piątek, 26 kwietnia 2013

ROZWÓJ DZIECKA Od 0 lat do 3 lat


Autor: Thomas B. Brazelton, Joshua D. Sparrow
Tłumacz: Agata Błaż
Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne
Sopot 2013
Liczba stron: 512



Cytat z książki
Uczenie się rodzicielstwa polega na nauce zarówno poprzez sukcesy, jak i poprzez porażki. Jest to pasmo prób i błędów. Kiedy coś idzie nie tak, to rodzic musi przeanalizować swoje podejście, aby zaradzić sytuacji. Błędy i niewłaściwe wybory widać bardzo wyraźnie i to one do nas przemawiają – sukcesy zaś nie są tak spektakularne. Nagrody za właściwe wybory są wewnętrzne i ciche – dziecko wtuli się w nasz ramiona, żeby mu zanucić piosenkę… (s. 17)
           


Nareszcie na rynku ukazała się książka o rozwoju dziecka, która może być nieocenioną pomocą zarówno dla rodziców, jak i specjalistów pracujących z dziećmi. Napisana jest językiem przystępnym, ale wolna jest od uproszczeń i uogólnień. Dotyczy rozwoju dziecka pojmowanego całościowo, a nie jak często bywa fragmentarycznie. Jest w niej miejsce zarówno na rozwój ruchowy, jak i emocjonalny czy społeczny. Jest jeden minus posiadania tej książki: właściwie nie trzeba już kupować innych. Czasopisma dla rodziców mogą też nie być więcej potrzebne, tym bardziej, że w porównaniu z Rozwojem dziecka niektóre z nich mogą przestać wydawać się czytelnikowi profesjonalne i dostarczające rzetelnej wiedzy…
Autorami Rozwoju dziecka Od 0 lat do 3 lat są Thomas Brazelton, znany w Polsce przede wszystkim z narzędzia do oceny zachowania noworodków, pediatra i autor licznych książek z zakresu rozwoju dziecka, oraz Joshua Sparrow, psychiatra dziecięcy i ogólny od lat współpracujący z Brazeltonem. Dzięki temu mamy do czynienia z książka, która naprawdę przybliża rozwój dziecka. Nie bez znaczenia jest wieloletnie, sięgające 50 lat, doświadczenie zawodowe głównego autora, a przede wszystkim jego ogromny szacunek do dziecka, jako do małego człowieka. Pięknie opisuje on sposób nawiązywania kontaktu z małym dzieckiem, tak aby nie łamać jego granic. Ile razy musieliście bronić wasze dziecko przed gorliwymi ciotkami albo zupełnie obcymi osobami, które ledwie co malucha ujrzały, już chcą całować i brać na ręce i nie zważając, że na małych usteczkach pojawia się podkówka? Ja wiele razy, bardzo wiele… Cóż, te osoby nie czytały Brazeltona

piątek, 19 kwietnia 2013

Życie w micie


Autor: Wojciech Eichelberger, Beata Pawłowicz
Wydawnictwo Zwierciadło
Warszawa 2013
Liczba stron: 296





Cytat z książki
Nader często, decydując się na wypełnienie naszego życia treścią, ulegamy manipulacji mediów i mitom konsumeryzmu (…) Prawdziwy sukces to nie sukces posiadania, lecz sukces bycia. 
(s. 200)
           




Życie w micie czyli jak nie trafić do raju na niby i odnaleźć harmonię ze światem – tak brzmi pełny tytuł książki będącej rozmową Beaty Pawłowicz z Wojciechem Eichelbergerem. Ona jest poetką, pisarką i dziennikarką, a on znanym psychologiem i psychoterapeutą. Tematem ich dialogów są mity współczesnego świata, którym niestety dość powszechnie ulegamy. Brzmi interesująco, prawda?
Dla mnie, to, co pisze Eichelberger, właściwie z klucza jest warte uwagi. Pewnie nie bez znaczenia są pozytywne wspomnienia z czasów, gdy w telewizji późnym wieczorem emitowano Okna z jego udziałem. To był pierwszy  program, gdzie zetknęłam się z psychologicznym spojrzeniem na rzeczywistość. I tak oto Wojciech Eichelberger  wyznaczył początek mojej drogi do psychologii. W związku z powyższym nie będę prawdopodobnie obiektywna w przedstawieniu tej książki, ale przecież nie muszę… Bardzo subiektywnie powiem, że to świetna książka i nie żałuję ani jednej minuty, którą nad nią spędziłam. A troszkę czasu mi zeszło, bo nie jest to lektura na jeden wieczór. Choć czyta się naprawdę dobrze, to trzeba chwil zatrzymania i refleksji, tym bardziej, że trudno uniknąć spojrzenia w lustro swojego życia i „swoich mitów”.
Warto może zacytować zachętę z okładki, która mówi, że „ta książka jest niczym podróż – pokonując jej 14 etapów, z których każdy jest rozdziałem książki, poznasz 14 mitów współczesnego świata. Świata, który znalazł się właśnie na krawędzi kryzysu…”

piątek, 5 kwietnia 2013

Seria "Czytam sobie" 1


Tytuły:
Psotny Franek (autor: Agnieszka Frączek, ilustracje: Joanna Rusinek)
Kto polubi trolla? (autor: Zofia Stanecka, ilustracje: Jona Jung)
Sekret ponurego zamku (autor: Wojciech Widłak, ilustracje: Diana Karpowicz)
Wydawnictwo Egmont
Warszawa 2012
Liczba stron: 32
Wiek czytelnika: 5-7 lat








Cytat z książki
Teraz Alojzy jest wesoły.
           






Gdy przeglądam statystyki odsłon stron bloga, to widać wyraźnie, że recenzje książek dla dzieci (choć ich tutaj tak niewiele) cieszą się dużą popularnością. Idąc więc za zapotrzebowaniem czytelników, będę co nieco o dobrej literaturze dziecięcej napomykać. Tym bardziej, że czytam tego sporo, chyba nawet więcej niż książek dla siebie…
Jeśli macie dzieci, które przymierzają się do nauki czytania, to ten post jest wlaśnie dla Was. Chcę Wam bardzo polecić serię książek Czytam sobie, którą na rynek wypuściło Wydawnictwo Egmont. Są to pięknie wydane książeczki wspierające dziecko na różnych etapach nauki czytania. Możemy wybrać książkę z trzech poziomów. Pierwszy nosi nazwę „składam słowa” (tytuły wymienione wyżej), drugi „składam zdania”, a trzeci „połykam strony”. Szczegółowo, a nawet bardzo, bardzo szczegółowo, znam poziom pierwszy, bo te właśnie książeczki czytamy z synem. Mogę jednak spokojnie polecić całą serię, bo naprawdę sprawia wrażenie przemyślanej. Powstała zresztą przy współudziale nie tylko znanych twórców literatury dziecięcej, ale również metodyków.
Najważniejsze jest niewątpliwie to, że fabuła opowieści, które znajdziemy w książeczkach, jest dla dzieci interesująca, wciągająca i często zabawna. Piękne są ilustracje, które są kolorowe, a jednocześnie niosą za sobą znaczenie, tak, że tekst staje się czymś więcej niż tylko zdaniami jakiejś historii. Można te opowiastki czytać dzieciom, czytać z dziećmi, a z czasem słuchać jak dzieci czytają nam:)