piątek, 17 stycznia 2014

BAŚNIE POLSKIE. Cudowna studzienka


Redakcja: Joanna Papuzińska
Ilustracje: Elżbieta Wasiuczyńska
Wydawnictwo Media Rodzina
Poznań 2013
Liczba stron: 388
Wiek czytelnika: od ok. 6-7 lat


Cytat z książki
Wędrując przez świat baśni, czujemy, jakbyśmy się przedzierali przez gęsty las, jego splątane gałęzie i korzenie. Na końcu tej leśnej ścieżki czeka na nas królewska korona, piękny rycerz albo księżniczka, niezmierzone bogactwa, uratowane królestwo… (s. 363)



Cudowny jest ten las baśni, piękny, tajemniczy, niezmiernie kuszący, dający wytchnienie, czasami trochę przerażający, czasem niełatwy do przebycia, ale jakże niezbędny, by poczuć kontakt z naturą… Bo czytanie baśni to kontakt z… sobą, z prawdą o ludzkiej naturze, z prawdą o sobie.
Po raz kolejny zapraszam Was, a wraz z Wami być może również Wasze dzieci, do świata baśni, tym razem naszych, polskich. Nawet, jeśli macie poczucie, że polskie baśnie znacie, warto sięgnąć po to właśnie wydanie. Książka zawiera 20 opowieści wybranych przez Joannę Papuzińską, niekwestionowany autorytet w dziedzinie literatury dziecięcej. Prawdziwy „smaczek” to wersje baśni, które proponuje nam Papuzińska. Właściwie przeprowadza nas przez wieki polskiej literatury. Możemy przeczytać na przykład baśń   O królewnie czarodziejce w wersji Józefa Ignacego Kraszewskiego, O Zajączku sprawiedliwym Adolfa Dygasińskiego albo Legendę o Smoku ze Smoczej Jamy według Wandy Chotomskiej. Jest też Gustaw Morcinek, Jan Kasprowicz, Henryk Sienkiewicz, Roman Zmorski i wielu innych, a wraz z nimi piękne opowieści.
I cóż, jak to często bywa, to co jest plusem, może też być minusem. Jako, że baśnie w wyborze Papuzińskiej pochodzą z różnych okresów czasu, różny jest też ich język. I z jednej strony, plus, bo oto możemy poobcować z piękną polszczyzną, również tą sprzed lat. Jednocześnie, minus, bo takie wersje baśni, czynią je raczej niedostępnymi dla młodszego czytelnika.

piątek, 10 stycznia 2014

ROZBROIĆ NARCYZA Jak radzić sobie z osobą zapatrzoną w siebie


Autor: Wendy T. Behary
Przekład: Aleksander Wojciechowski
Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne
Sopot 2013
Liczba stron: 222



Cytat z książki
W kontaktach z ludźmi o osobowości narcystycznej utrzymanie spokoju i poczucia własnej wartości jest możliwe.  (s. 30)
           





Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne wydało dość niewielką, że chciałoby się powiedzieć niepozorną, książkę pod wojowniczym tytułem Rozbroić narcyza. Przyznaję, że lekturę rozpoczęłam z pewną dozą sceptycyzmu, bo czyż można problematykę narcyzmu przedstawić w 200 stronach i to z efektem „rozbrojenia”.  Poza tym, jak wyczytałam w opisie książki, autorka opiera się na podejściu behawioralno-poznawczym, a mnie dotychczas bliżej było do psychodynamicznego rozumienia narcyzmu. Tak więc uzbrojona w  co najmniej kilka uprzedzeń rozpoczęłam czytanie…
Książkę czytało mi się jednak świetnie i z każdą stroną autorka przekonywała mnie do swoich poglądów coraz bardziej. Wendy T. Behary od 20 lat zajmuje się terapią osób narcystycznych i osób, które są w związkach z osobami narcystycznymi. Korzysta w swojej pracy z podejścia behawioralno-poznawczego, modelu terapii schematów oraz z odkryć neurobiologii interpersonalnej. To, co wydaje mi się szczególnie cenne, to jej „wglądowa” wersja terapii poznawczej. Taki model poznawczy lubię, a do zgłębienia terapii schematów według Younga mam zamiar przystąpić jak najszybciej.
Czego możecie dowiedzieć się z książki Rozbroić narcyza? Przede wszystkim autorka zachęca do odbycia małej podróży w czasie i zobaczenia źródeł narcyzmu, czyli, jak to w psychologii bywa, jest sporo o dzieciństwie. Możemy również podjąć próbę odpowiedzenia sobie na pytanie, dlaczego ulegamy urokowi narcyza, dowiedzieć się co nieco o strategiach radzenia sobie z osoba zapatrzoną w siebie i tego, jak będąc w takiej relacji zadbać o siebie.