Autor: Dorota Mącik
Wydawnictwo Naukowe Grado (dziękuję za egzemplarz)
Toruń 2008
Liczba stron: 189
Cytat z książki
…co najmniej 5-10% populacji osób dorosłych ma problem z nadmiernym, impulsywnym kupowaniem, zaś nawet do 25% cechują tendencje do takich zachowań. (s. 7)
Tak, wiem, że mogę się co niektórym narazić, a przynajmniej zepsuć im humor, ale z pełną premedytacją publikuję ten wpis właśnie teraz, gdy rozpoczyna się czas wyprzedaży. Zewsząd jesteśmy bombardowani okazjami, których nie możemy przegapić, które się już nie powtórzą, a my, jak ktoś nam szepce głośniej lub ciszej, zasługujemy, aby kupić sobie to czy tamto. Jesteśmy tego warci! Gdyby nasze konto sugerowało coś innego, możemy przecież wziąć kredyt, a nuż dzięki niemu wygramy samochód w loterii organizowanej przez hojny bank. To już naprawdę byłby kredyt z zyskiem, a nie tylko „bez żadnych kosztów”.
Brzmi ironicznie? To prawda, ale niestety również bardzo prawdziwie dla większości społeczeństwa. Nieobca mi jest pokusa ulegnięcia namowom wyprzedaży „do -70%”. Należę do tych, którzy lubią zakupy. Może dlatego w ramach cyklu książek przybliżających różne oblicza uzależnień zwróciłam uwagę na tę książkę. Co prawda Między przyjemnością a uzależnieniem to książka raczej o motywacji leżącej u podłoża tzw. zakupów nieplanowanych, ich specyfice, a nie o uzależnieniu, które jest pewną skrajnością. Jednak zakupoholizm, jak w ogóle uzależnienia, nie powstaje z dnia na dzień. Bez wątpienia lepiej zapobiegać niż leczyć!