poniedziałek, 5 listopada 2012

Cudowne i pożyteczne. O znaczeniach i wartościach baśni


Autor: Bruno Bettelheim
Tłumacz: Danuta Danek
Wydawnictwo: WAB
Warszawa 2010
Liczba stron: 544




Cytat z książki:

Baśnie dają do zrozumienia, że pomyślne, pełne satysfakcji życie dostępne jest każdemu, mimo życiowych przeciwności – lecz jedynie wówczas, gdy nie ucieka się przed pełnymi niebezpieczeństw życiowymi zmaganiami (s.50).







Oto książka ze wszech miar cudowna i pożyteczna. Psychologia w najlepszym wydaniu! Bruno Bettelheim nie idzie na skróty. Jego książka to wynik wieloletniej pracy terapeutycznej z dziećmi, doświadczeń własnego rodzicielstwa i badań nad baśniami. To wszystko sprawia, że rozważania autora czyta się z zapartym tchem, niecierpliwie przechodząc do kolejnej strony. Trzeba jednak od razu zaznaczyć, że nie jest to książka typu „łatwa i przyjemna”.
            Jest to raczej lektura dla przynajmniej średnio-zaawansowanych. Trzeba pewnej podstawowej wiedzy psychologicznej, aby zrozumieć tę piękną skądinąd książkę. Bettelheim był psychoterapeutą dziecięcym pracującym w nurcie psychoanalizy. Cudowne i pożyteczne to swego rodzaju psychoanaliza baśni, „psychoanaliza” w jak najlepszym rozumieniu tego słowa. Na marginesie dodam, że Bettelheim walczył z uproszczeniami czy wręcz zniekształceniami w rozumieniu spuścizny Freuda (o tym traktuje książka Freud i dusza ludzka). Tak więc zabierając się do czytania, warto odłożyć na bok stereotypowe myślenie o psychoanalizie i związanych  nią pojęciach, takich jak na przykład: faza oralna, edypalna, konflikty edypalne, lęk kastracyjny itp.
            Jednak zdecydowanie bardziej niż wiedzy, do lektury tej książki, trzeba otwartości umysłu. Wtedy ksiązka Bettelheima może pomóc owe braki wiedzy nadrobić. Jak twierdzi Danuta Danek, tłumaczka książki, jest to „pełen konkretnych treści (…) osobiście poruszający elementarz psychoanalityczny dla wszystkich” (s. 5). Śmiem twierdzić, że jeśli ktoś sięga po Cudowne i pożyteczne to zamknięty umysł go nie dotyczy, bo zainteresowanie światem baśni, chęć ich lepszego rozumienia, wejścia w sferę baśniowej symboliki wymaga nastawienia na poznawanie świata i siebie. Tyle wyjaśnień wstępnych, a teraz do konkretów!
O czym jest ta książka i dlaczego warto ją przeczytać? Że o baśniach, to wiadomo z tytułu, ale nie tylko o baśniach. Dla mnie to przede wszystkim książka o dojrzewaniu osobowości (tzw. integracji psychicznej), a nade wszystko książka o sensie ludzkiej egzystencji i o tym, jak baśnie w tym dojrzewaniu, odnajdywaniu sensu, pomagają
Autor skupia się głównie na tym jak baśnie wspierają rozwój dziecka, ale Cudowne i pożyteczne można z pewnością z zyskiem dla siebie przeczytać nie będąc rodzicem czy wychowawcą. W końcu rozwój trwa całe życie, a każdego dnia nadajemy sens naszej egzystencji. Baśnie zawierają istotne prawdy, ale jak pisze Bettelheim jest to „prawda naszej wyobraźni, a nie prawda normalnej przyczynowości”. Wielu ludzi odrzuca świat baśni, nie czyta ich dzieciom, uważając, że baśnie nie przystają do rzeczywistości. Popełniają błąd nadmiernej koncentracji na racjonalnej stronie życia. Książka Bettelheima zachęca do spojrzenia w głąb siebie, do odkrycia zasobów naszej nieświadomości, do wspierania dziecka w korzystaniu z tego źródła życiowej siły. A jak pouczają baśnie, do zwycięstwa, do zdobycia królestwa, potrzeba właśnie wyjścia poza sferę dosłowności, trzymania się „powierzchni życia”, do świata ukrytego w głębinach naszej psychiki, zamkniętego często również przed nami samymi.
Autor zalicza do baśni tylko opowieści spełniające konkretne kryteria. Muszą to być utwory o charakterze fantastycznym, czyli nie może obyć się bez cudownych wydarzeń, jakiejś wyjątkowo trudnej sytuacji życiowej bohatera i wybawienia go przy końcu opowieści. Baśń musi przynosić pociechę, nieodzowne jest szczęśliwe zakończenie. Dlatego Bettelheim analizuje w swej książce głównie baśnie braci Grimm uznając je za szczególnie wartościowe przez fakt, że powstawały na przestrzeni wielu lat i pokoleń (bracia Grimm po prostu zebrali to cenne dziedzictwo w całość). Mamy więc okazję zapoznać się z symboliką między innymi Kopciuszka, Czerwonego Kapturka, Śpiącej Królewny, Królewny Śnieżki, Jasia i Małgosi, a także mniej znanych baśni, jak: Roszpunka, Braciszek i siostrzyczka, Żabi król i wiele innych. Poza grimmowskimi baśniami autor analizuje też  na przykład Piękną i Bestię, Trzy świnki, co nieco z Księgi tysiąca i jednej nocy, a nawet mit o Erosie i Psyche.
Czytając cudowne i pożyteczne rozważania Bettelheima na temat baśni nabieramy optymizmu w patrzeniu na nasze życie (patrz cytat z książki).  Tak więc, nie uciekając przed trudem, zabierzmy się do lektury. Warto dowiedzieć się jak zdobyć królestwo, jak stać się królową czy królem swego życia. Warto tak wychowywać dzieci, by mogły przejąć królewskie dziedzictwo kierowania swoim życiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz