Do Pracowni Edukreacji trafiłam z
Bloga Freelancerki. Kliknęłam w komentarz Agnieszki i znalazłam się na jej blogu.
A tam wszystko piękne, estetycznie, przemyślane, logiczne! Zaczęłam czytać. No
wow, na dodatek jeszcze naprawdę było co czytać. A żeby tego było mało, poruszony został mój lokalny patriotyzm, bo Agnieszka mieszka w Poznaniu. Dziś
zamieszkała też na tym blogu.
Kilka zdań o moim gościu:
Agnieszka
Siołek-Cichocka - Poszukiwacz mocnych stron. Projektant zawodowej zmiany.
Logopeda. Autor. Twórca. Wierzy w życie pozaetatowe. Pasjonatka rozwijania
potencjału i wydobywania mocnych stron innych. Mieszka w Poznaniu i tu prowadzi
swoją firmę. Pisze, bo bez pisania czuje się, jak bez ręki. Po godzinach
żongluje słowami, bo ma do nich słabość.
Strony:
A teraz oddaję już glos
Agnieszce:
Jaka książka wywarła na Ciebie
szczególnie duży i cenny wpływ? Na czym polega jej oddziaływanie na Twoje
życie, na Twój rozwój jako osoby?
Agnieszka: To „Biegnąca z
wilkami. Archetyp dzikiej kobiety w mitach i legendach” Clarissy Pinkoli Estes. Natrafiłam na nią kilka lat
temu i do dziś ma na mnie szczególny wpływ. To jedyna książka, do której wracam
w różnych momentach mojego życia i za każdym razem odnajduję w niej nowe
znaczenia i myśli dla siebie.
Autor: Clarissa Pinkola-Estes
Przekład: Agnieszka Cioch
Wydawnictwo Zysk i S-ka
Poznań2001
Liczba stron: 552
Jakiś czas temu usłyszałam, że
kiedy czytasz tę książkę, dojrzewasz razem z nią - dlatego ciężko przeczytać ją
w krótkim czasie. Tak właśnie było u mnie. „Biegnącą z wilkami” czytałam około
dwóch lat przechodząc z nią przez różne etapy i zmiany w moim życiu. Z
perspektywy czasu uważam, że rzeczywiście nie skończyłabym jej czytać, gdybym
nie dojrzała do tego, o czym opowiada autorka.
Ta książka ma dla mnie wyjątkowe
znaczenie, bo dojrzewałam razem z nią do największych zmian w moim życiu –
osobistych i zawodowych. Odnalazłam w niej wiele historii i znaczeń, które
pomogły mi zrozumieć przemiany oraz drogę, przez które przechodziłam w swoim
życiu. Razem z nią dokopywałam się na nowo do swoich korzeni i upewniłam w
przekonaniu, że najważniejsze to być i żyć w zgodzie ze swoim wewnętrznym
głosem i naturą (tą w nas i przyrodą dookoła nas), która, choć zmieniają się
czasy, ona niezmienne pozostaje dzika, instynktowna i intuicyjna. Te aspekty są
dla mnie szczególnie ważne. Sama mam bardzo emocjonalną i intuicyjną naturę, a
duchowość oraz kontakt z przyrodą, odkąd pamiętam, odgrywały w moim życiu
bardzo ważną rolę. „Biegnąca z wilkami” jeszcze mocniej to we mnie osadziła.
A poza tym ujęła mnie jeszcze
jedna rzecz.
Wilki to niezwykłe zwierzęta,
które z racji swojej natury i zwyczajów, są mi od bardzo dawna szczególnie
bliskie. I tak, jak wokół wilków, tak i wokół kobiecości nagromadziło się przez
wieki szereg niesłusznych i krzywdzących przekonań/stereotypów. W tym
kontekście wykorzystanie w książce „wilczej metaforyki” jest, w moim odczuciu,
trafieniem w punkt.
O czym jest ta książka? Jakie
treści czytelnik w niej znajdzie?
Agnieszka: To przepiękna,
poruszająca, pełna głębi i ukrytych znaczeń opowieść o kobiecości i przemianach
z nią związanych. Clarissa Pinkola Estes poprzez odniesienie do metaforyki
baśni, mitów i legend zabiera czytelniczki w podróż po meandrach kobiecej
natury i psychiki.
Autorka dotyka w niej m.in.
takich tematów jak gniew, przynależność, twórcza energia, seksualność,
poszukiwanie siebie oraz kontakt ze swoją intuicją oraz dziką naturą. I jak
przystało na psychoanalityka, robi to w bardzo wnikliwy i szczegółowy sposób, co
z jednej strony jest siłą tej książki, ale z drugiej, stanowi pewną trudność w
czytaniu i odbiorze.
Baśnie, legendy i ludowe
porzekadła są tutaj punktem wyjściowym i tłem, które łączą przeszłość ze
współczesnością, stare z nowym, zapomniane i wyparte z tym, co widoczne w świetle dnia. A z pozoru archaiczne opowieści
z różnych stron świata ukazują wciąż tak samo aktualne i żywe prawdy na temat
kobiecości i szeregu obszarów z nią związanych.
„Biegnąca z wilkami” to dla mnie
spotkanie ze swoją kobiecą naturą, wyjście jej naprzeciw oraz lekcja akceptacji
nieuchronności zdarzeń i bolesnego cyklu przemijania, który przecież dotyka w
życiu każdego z nas.
Z jakich powodów chciałabyś
polecić tę książkę czytelnikom bloga Książka psychologiczna?
Agnieszka: Myślę, że tę
książkę powinna przeczytać każda kobieta – bez względu na to, w jakim momencie
życia się znajduje. Jest w niej tak wiele mądrości i prawd, że każdy wyciągnie
z niej coś dla siebie i będzie do niej wracał na nowo i na nowo, jak do
skarbnicy wiedzy, która nie ma dna.
A poza tym otwiera oczy, duszę i
serce – a na to zawsze warto znaleźć czas.
Dziękuję Agnieszko za piękną
recenzję książki, która jest też moją ukochaną lekturą. Dość już dawno temu,
nieprzypadkowo, od recenzji Biegnącej z wilkami rozpoczęłam prowadzenie
tego bloga. To, co dziś tu opowiedziałaś, świetnie uzupełnia moją jeszcze dość nieskładną recenzję sprzed trzech lat.
Kto zna „Biegnącą” ręka w górę
albo w dół na klawiaturę. Jakie znaczenie ma dla Ciebie ta książka?
Ciekawe
OdpowiedzUsuńZnam i myślę, żeby do niej jeszcze wrócić :)
OdpowiedzUsuńTak, ja wracam cyklami. Już tyle czasu minęło od pierwszego czytania, a ta książka wciąż we mnie pracuje! Wciąż wymaga powrotów do źródła:)
UsuńPrzyznam, że nie czytałam tej pozycji. Muszę to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńUsłyszałam o tej książce,gdy słuchałam pewnej audycji radiowej.Kupiłam.To był 2012r. Bardzo wolno ją czytałam.Czasami musiałam fragment na głos albo kilka razy przeczytać,żeby zrozumieć.Podkreślałam zdania,które do mnie szczególnie przemawiały.Drugi raz już czytałam szybciej,ale dotarło do mnie więcej/więcej podkreśleń/-widocznie byłam gotowa na to.Teraz mam potrzebę ponownego przeczytania.To wyjątkowa książka,dla każdej kobiety. Mojej bliskiej koleżance dałam w prezencie "Biegnącą z wilkami"-również poruszyła jej wnętrze.Serdecznie polecam!!!
OdpowiedzUsuńNiesamowite, jak ta książka porusza, jak wiele kobiet znajduje w niej siebie. Bardzo bliskie jest mi to, co piszesz. To czytanie, a właściwie przedzieranie się przez las znaczeń. Ta przyjemność połączona z dobrym zmęczeniem...
UsuńO, cieszę się, że mam swój udział w promowaniu cudownego bloga Agnieszki :)
OdpowiedzUsuńKsiążki nie czytałam, aczkolwiek sporo o niej słyszałam. Czas nadrobić zaległości :)
Tak, warto promować taki blog:)
UsuńNa "Biegnącą" musi nadejść odpowiedni czas - jej czas. Jeśli czujesz, że to teraz, nie zwlekaj!