Dawno już dość temu Ania napisała komentarz na tym blogu. Kliknęłam w link i trafiłam na jej pozytywny blog. Jak pewnie zauważyliście, psychologia pozytywna jest jednym z obszarów moich psycho-inspiracji. Od Ani wiele mogę się w tej dziedzinie dowiedzieć, bo u niej to obszar podstawowy. Dzielę się dziś Wami moją wirtualną znajomością z Anią i jej blogiem.
Kilka zdań o moim gościu
Anna L. Kasica-Bogucka - jest psychologiem. Prowadzi blog kasicablog.pl. Blog jest manifestem Psychologii Pozytywnej, jej teorii w praktyce i praktyki w teorii.
Ania sama mówi o swoim blogu (i o sobie) tak: „Jest on pozytywną odezwą, rodzajem inspiracji i lekcją optymizmu, którego i ja stale się uczę i biegnę po więcej. Uczę się tej pozytywności na co dzień, szukam w niej motywacji, czerpię z niej siłę i stawiam sobie (i innym) pytania i odpowiedzi dlaczego warto iść tą drogą, drogą Positive Psychology. Po godzinach psychologii dalej uciekam w świat lektury. O psyche, soma i duszę dbam książkowo, choć sama praktyka czasem płata figle. Gdy świat książki zmęczy mi już nadto oczy, uciekam do świata miłości małżeństwa i mojego BB. Poza psychologią, mężem, kocham podróże i jeszcze kilka innych rzeczy. Miejscem gdzie zgubiłam corazon jest Andaluzja. Próbuję odkochać się w czekoladzie (łatwo nie jest) i zakochać w bieganiu (na razie bez wzajemności). Psychologia, kobieta i życie, o to ja!”
A teraz oddaję już glos Ani:
A teraz oddaję już glos Ani:
Jaka książka wywarła na Ciebie szczególnie duży i cenny wpływ? Na czym polega jej oddziaływanie na Twoje życie, na Twój rozwój jako osoby?
Ania: Trudne zadanie, gdy ma się wiele książek drogowskazów!
Gdy są autorzy, którzy na zawsze stają się mi bliscy, gdy są słowa, bohaterowie i teorie, które zmieniają bieg mojej historii i są myśli, które kradną i serce i umysł.
Czytam teraz doskonałą lekturę, której nie skończyłam jeszcze i dlatego też nie chcę o niej pisać, ale która już po pierwszych stronach jest mi bardzo bliska i w której pewne cytaty na zawsze wyryły mi się w myślach. Pierwszy to słowa Franza Kafki: „Jeżeli książka, którą czytamy, nie budzi nas jak cios pięścią w głowę, na cóż ją czytać?”, Jorge L. Borges mawiał zaś, że „w dniu swojej śmierci nie będzie zbytnio dumny z książek, które napisał, ale – owszem z tych, które przeczytał”. Natomiast sam autor omawianej lektury José Luis Martín Descalzo w swoim Dlaczego warto być optymistą? proklamuje: „Wszystko, co człowiek pisze jest tylko owocem – lepiej czy gorzej przetrawionym – tego, co przeczytał. Jesteśmy – lub możemy być – dziećmi naszych lektur”. I ja jestem dzieckiem moich lektur. Było ich dużo, będzie więcej.
Autor: Martin E.P. Seligmann
Przekład: Andrzej Jankowski
Wydawnictwo Media RodzinaPrzekład: Andrzej Jankowski
Poznań 2010
Liczba stron: 440
Dziś polecę Wam jedną z pozycji obowiązkowych ze świata Psychologii Pozytywnej i dzieł Martina E.P.Seligmana. Myślę, że każda z lektur Martina Seligmana jest dla mnie o tyle cenna, że na nowo, już po ukończeniu studiów i pewnym zawodowym doświadczeniu, ponownie wprowadziła mnie w świat Psychologii Pozytywnej, zarówno w pracy, w pasji, w codzienności i na blogu. Jest dla mnie nie tylko teorią, czy praktyką badaną na uczelnianych salonach, ale i stylem życia, który chcę polepszać, zmieniać i uczyć się i rozwijać w kierunku seligmanowskiego dobrostanu i pełni życia. I dlatego wspomnę dziś o książce Co możesz zmienić, a czego nie możesz.
To swoista proklamacja nowej, lepszej jakości życia, oczywiście po pewnych zmianach, które każdy z nas jest w stanie dokonać. Warto dodać, że o zmianach, na które my sami nie mamy żadnego wpływu, a zatem o pewnym marnowaniu pracy, czasu i energii nad czymś co zmienić się nie da, autor także wspomina, przestrzega, uświadamia. Zachęca otwarcie do zmian, które leżą w naszych rękach, do zmian, które niosą nową jakość, do zmian, które są procesem. Co możesz zmienić, a czego nie możesz, obok Optymizmu można się nauczyć i Pełni życia jest dla mnie pewną całością, psychologiczną trylogią, fundamentem optymizmu i drogą do szczęścia w naukowym wydaniu.
Ania: O bestiach, jak mówi sam autor: „o psychologicznych bestiach: depresji, niepokoju, głupocie, nikczemności, stresie (s. 18)”. Zatem o życiu bardzo w biegu, w tym niekoniecznie zdrowo pojmowanym maratonie, o lękach, który przesądziły o odwadze i o stałych niezmiennych, twardych jak skała, z którymi nic nie da się, już ponoć, zrobić.
Także o zmianie, zmianach, przekonaniach, stylach myślenia, sposobach wyjaśniania i nawykach, które nami rządzą. O świecie psychologii w akademickim wydaniu i w amerykańskim stylu pisania, czyli tak jak lubię najbardziej. Amerykańskie podręczniki, w moim mniemaniu, czyta się jak powieść, a na losy głównych bohaterów, tutaj hipotez, badań i teorii, czeka się z niemniej zapartym tchem! Tak też jest w przypadku tej lektury, gdzie wiele ciekawych wątków jak: psychiatria, leki i lęki, obsesja, złość czy depresja, albo alkohol, fobie i niepokój nie raz stać się mogą współtowarzyszem naszej codzienności, a sam autor zaleca, co dalej z tymi fantami zrobić. Z którymi walczyć, przed którymi się bronić, no i jakiej broni użyć. Książka Co możesz zmienić, a czego nie możesz jest przygodą, w której warto wziąć udział! Jest lekcją historii, biologii, psychiatrii, medycyny, etyki i oczywiście psychologii, gdzie każdy z wymienionych bohaterów zajmuje tutaj ważne miejsce. Jest wykładem, który żywo zaprasza do ćwiczeń.
Z jakich powodów chciałabyś polecić tę książkę czytelnikom bloga Książka psychologiczna?
Ania: Tę książkę, jak i inne lektury Martina Seligmana, polecam każdemu, kto ciekaw jest Psychologii Pozytywnej. Każdemu kogo świat pozytywności prowadzi do elastycznego optymizmu i odpowiedzi dlaczego właśnie taki optymizm warto praktykować i co (nie)zmienne jest. Sfera rozwoju ma tutaj duże pole rażenia i warto z tego pola skorzystać. Kto gotowy, niech rusza, czas start!
Dziękuję Aniu za rozsianie na blogu Książka psychologiczna tyle ziarenek pozytywnej energii.
Dzięki Twojemu wpisowi cykl Seligmanowski na blogu mogę uznać za dopełniony. Pisałam tu kiedyś o książce Optymizmu można się nauczyć oraz o Pełni życia. Teraz czytelnicy dowiedzą się też o istnieniu książki Co możesz zmienić, a czego nie możesz.
Prawda, że sam tytuł opisywanej przez Anię książki, zachęca do zgłębienia tematu?
Prawda, że sam tytuł opisywanej przez Anię książki, zachęca do zgłębienia tematu?
Książka kiedyś musi trafić w moje ręce :) Wydaje się ciekawa.
OdpowiedzUsuńAch ta lista książek czekających na przeczytanie... Że też doba taka krótka!
UsuńJakoś ten powierzchowny, sztuczny wywiad mnie nie przekonałby do sięgnięcia po tę książkę. Jest ona znana ludziom interesującym się psychologią i zapoznałam się z nią już kilka lat temu.
UsuńNo i następna książka wędruje na moją listę. :) Opis bardzo ciekawy, myślę że może się kiedyś przydać ;)
OdpowiedzUsuńAch te niekończące się listy książek do przeczytania... :-)
UsuńO chwilo trwaj wiecznie....
OdpowiedzUsuńChwila z książką taka jak ta.
Witam po raz pierwszy ale zapewne nie ostatni :) Kasiu od kilku dni czytam Twojego bloga - bardzo dziękuję za to, że dzielisz się tą literaturą i swoimi opiniami.
OdpowiedzUsuńChciałabym poczytać więcej o psychologii pozytywnej (póki co przeczytałam Urok codzienności Csíkszentmihályi'ego) i zastanawiam się którą z książek Seligmanna byś poleciła. Czy treści są zbliżone we wszystkich pozycjach? Zależy mi również na ćwiczeniach.
Dziękuję
Ania
Polecałabym zacząć od książki - bazy, czyli "Optymizmu można się nauczyć". Można się tam podiagnozować, a to baza wyjściowa do działania:)
UsuńDziękuję za miłe słowa.
Polecam tez bloga Ani, która gości w tym wpisie - w zakresie psychologii pozytywnej znajdziesz tam bezcenne wskazówki!
Chętnie przeczytam tę książkę:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna forma wirtualnego spotkania blogerek :)
OdpowiedzUsuńA omawiany tytuł muszę dołożyć do (niekończącej się) listy książek do przeczytania.
Przeczytam ją jednak na pewno ponieważ uczę o psychologii pozytywnej seniorów na uniwersytetach trzeciego wieku i na swoim, raczkującym jeszcze, blogu staram się odpowiedzieć na pytanie "Co możesz zrobić mimo okoliczności?"
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w wolnej chwili na mój blog!
Asia
Dzięki Asiu za zaproszenie do Ciebie!
UsuńTeż mi się podobają wpisy gościnne na moim blogu, bo fajnych gości zapraszam ;-)))
Bardzo chętnie sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to chciałam podziękować Tobie za tego bloga, bo właśnie brakowało mi miejsca w sieci, gdzie byłyby polecane książki psychologiczne. Uwielbiam takie czytać.
Pozdrawiam, będę tu często zaglądała.
Zapraszam też do siebie. U mnie także sporo recenzji książek: http://www.szeptyduszy.blog.onet.pl
Dzięki za zaproszenie i za słowa docenienia dla mnie. Pozdrawiam ciepło:)
UsuńWłaśnie zamawiam tę książkę :)
OdpowiedzUsuń